www.futrzak.fora.pl

Lili97

Moim pierwszym zwierzątkiem był żółw . Miał na imię Kubuś . Kuba był samotny ,więc dokupiliśmy mu Kasie . Żyli sobie ale po 2 latach oczka im ropiały więc dostali krople do wody. Dostawały kiełbaski,chlebka i innych smakołyków ,niestety po jakimś roku Kubuś zdechł podczas zaklinowania się pomiędzy kamieniami Sad

Strasznie płakałam ,bo Kuba i Kasia się zaprzyjaźnili . Niestety Kasia zdechła po 0,5 roku z tęsknoty za Kubą ;( ;( I tak zostałam sama . Kupowałam potem ryby ale zawsze sie nimi bawiłam i zdychały . Niestety ostatnie nie zostały zabite ,bo kupiłam Lilusię ;]
I oto cała historia moich zwierzątek Smile

Ash <3

Wdzę, że miałaś dużo zwierzątek. Współczuję ci za żółwikami, ale za rybkami to chyba nie tęsknisz tak bardzo Wink

anonimowa.

Współczuję. Oczywiście utraty żółwi, bo wywnioskowałam, że za rybami nie tęsknisz. Razz

Dogger

Współczuje ci i żółwia i rybek

Lili97

Rybek to nie ma co jestem ich mordercą. Zawsze wszyscy się dziwili bo jak były rybki i Ania zamknęła się z nimi w pokoju to potem rybki nie były żywe ;D

Silver Star

Wyciągałaś je z wody czy co?

Shina

Ja jak miałam rybki to mi cały czas spadały na ziemie jak im wodę zmieniałam ^^

Lili97

Wyciągałam z wody ,wpychałam do muszelek itp... Very Happy

Po prostu ich nie lubiłam . To co robiłam [ja to tak nazywałam] matlretowanie rybkonalne xD

Silver Star

Matko! Mam nadzieję, że teraz tak nie robisz.

Ash <3

Ja jak byłam mała, miałam taką "zabawę". Kiedy mama nie patrzyła, wkładałam ręce do akwarium, wyjmowałam rybki z wody, i je podrzucałam do góry krzycząc "hopla!" xD Ale wtedy nie wiedziałam, że tak nie wolno, bo rybki się duszą.

Shina

Tez tak kiedys robilam ^^

Shaiya

Zamykam ten temat. Dziewczyny gdzie Wasze poczucie dobrego smaku? To jest wkładane między teczki z napisem "Okrucieństwo". Rybka to tez żywe stworzenie, a jeżeli nawet tak robiłyście - zachowajcie godność i nie przyznawajcie sie, bo nie ma sie czym chwalić.